środa, 29 stycznia 2014

Niall. cz1.

Jestem zwykłą 18-latką, mieszkającą w akademiku, razem z innymi uczniami. Niestety mój pech chciał że pokoje są tylko dwu osobowe i wylądowałam w pokoju razem z Niallem. Dlaczego niestety hmm? Niall Horan jeden z najbardziej popularnej grupy przystojnych chłopaków. Tak jest przystojny tak jak czwórka jego kumpli. Louis Tomlinson- najstarszy z grupy, podrywa laski poczuciem humoru. Liam Payne- podrywa dziewczyny swoim "słodki i kruchym sercem oraz jego opiekuńczością". Zayn Malik- podrywa się swoim groźnym stylem oraz jego zadziornością. Harry Styles- najmłodszy z grupy i najbardziej zboczony, podrywa laski tak jak chce, komplementami i uśmiechem po prostu owija je sobie wokół palca. Niall Horan- ostatni w grupie, czaruje  je swoim urokiem, humorem i różnymi sztuczkami jak na przykład zagranie dla dziewczyny na gitarze przy romantycznej kolacji. I tak o to przedstawia się 5 "uroczych i słodkich" chłopaków. Czemu w cudzysłów? Bo oni tacy nie są, to jest ich tylko podryw. Tak naprawdę podrywają dziewczyny, zaliczają je i rzucają. Tak u nich to wygląda. Skąd wiem? Zaliczyli wszystkie moje koleżanki i dziewczyny z akademika też, chociaż jesteśmy tu dopiero miesiąc. Jedyną dziewczynę, którą nie zdobyli jestem ja. Dlaczego? Tego nie wiem, ale dobrze mi z tym nie chciałabym mieć któregoś z nich na głowie, a już na pewno nie Horana, jego mam już w pokoju. Wstałam rano jak zawsze o 7.00, Niall jeszcze spał, co było dobrym sposobem do wykorzystania, gdyż jak zawsze wstaje to zrzędzi  coś pod nosem. Zrobiłam sobie śniadanie, a po nim poszłam zrobić ranną toaletkę i ubrałam się w czarne rurki, białą bluzkę i szarą bluzę.. Gdy wyszłam z łazienki, blondyn robił coś do jedzenia, a na zegarku widniała godzina 7.50 z oznaką że muszę już wychodzić.
- Hej  Jade gdzie wychodzisz?- spytał Niall, kiedy minęłam go w kuchni, biorąc butelkę wody na zajęcia.
- Hej, a gdzie mogę iści o 8? Idę na zajęcia, kończę dziś wcześniej od ciebie, więc mogę coś ugotować na obiad. - odpowiedziałam mu, już prawie wychodząc.
- Nie, nie musisz. Ja nie idę dziś na zajęcia, chłopcy przyjdą do mnie za godzinę, więc coś razem zrobimy.
- No okej, ja już lecę, bo się spóźnię, pa.
- Pa- podszedł do mnie i mnie przytulił, robił tak tylko czasami jak gdzieś szłam, a on coś ode mnie chciał.

*PERSPEKTYWA NIALLA*
 Za pół godziny przychodzą chłopcy, musimy coś wymyślić. Wczoraj Louis zdobył ostatnia dziewczynę w akademiku. Ostatnią oprócz Jade..... Teraz musimy obmyślić co dalej.  O równej 9.00 usłyszałem pukanie do drzwi, poszedłem i otworzyłem.
- Hej Niall!- wykrzykli wszyscy gdy mnie zobaczyli.
- Hej chłopcy, wejdźcie. - wpuściłem ich do środka a oni od razu wskoczyli na kanapę.
- Ogłaszam zbiorowe zebranie!- wykrzyknął Louis, po tym jak wszyscy usadowili się wygodnie na tyłkach, jako że był najstarszy pozwalaliśmy mu przewodzić.
- Okej, więc sprawy wyglądają tak że ty- wskazałem palcem na Lou- zaliczyłeś ostatnią laskę tu, oprócz mojej współlokatorki, która jest jedyna tutaj.
- Ale słyszałem od kolegów, że ona daję popalić, podobno ją się tak łatwo nie poderwie.- kontynuował Styles.
- E tam każdą można zdobyć, a my ile już zdobyliśmy? Wszystkie na nas lecą to dlaczego i ona nie?!- dopowiedział Zayn.
 - No to co chłopcy? Zakład?- zaproponował Liam
- Okej- powiedzieliśmy chórem.
- Jakie są zasady?- spytałem
- Każdy walczy, gdy jeden z nas jest już przy niej drugi nie może wchodzić mu w drogę, ten który wygra zalicza kolejnych 5 panienek, gdy reszta stopuje- wyznaczył Tommo, wszyscy się zgodzili
- A co z Niallem przecież z nią mieszka, a jak będę chciał do niej przyjść pogadać?- mówił Harry
- Wtedy gdy będzie z nim rozmawiała lub oglądała musicie się wycofać, ale gdy Niall nie będzie z nią gadał wtedy możecie wejść do akcji.- oznajmił Tomlinson.
- Okej chłopcy, to zaczynamy najtrudniejsze "polowanie" w naszym życiu!- wykrzyknąłem.


Moi kochani to był pierwszy Imagin. I jak się podoba.? Następne części będę dodawała jak będzie więcej osób oglądało mój blog. :DD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz